Ptak i Mars w Warszawie. Trochę o klasykach

Sam się dziwię, że to piszę. Słowa z pewnym bólem przechodzą na klawiaturę. Warsaw Oldtimer Show w Nadarzynie jest ciekawszy niż Moto Nostalgia, do której tak mocno namawiałem. Lepiej do Ptaka niż na Marsa. Może wogóle lepiej do Nadarzyna niż na targi aut klasycznych do Niemiec??? Byłem w tym roku na Retro Classice w Stuttgarcie. To olbrzymia komercyjna impreza. Wciąż ponad 500 zdjęć czeka na publikację, przejrzenie, parę słów komentarza. Przestronnie, regularnie i … trochę nudno. Porsche, BWM, Mercedes. Porsche, BMW, Mercedes. Porsche, BMW, Mercedes.

DYGRESJA
Na prawdę kocham  markę, ale wszyscy rzucili się restaurację Porsche i robię z kolejnych odzyskanych z jakiś szop „jedenastek” wymuskane cukiereczki do wyrzygania. I pytałeś mnie Mirku o swoje dzieci na wystawie. Piękne, dokładne, z gustem ale… CUKIERECZKI. No serio. 40 letni samochód nie będzie samochodem z salonu, nowym pachnącym. On ma mieć wytartą od dupy skórę, ślad rdzy na zderzaku i spatynowany zegarek. Nie zrobisz z kiszonego ogórka świeżego, cytując mądrości z AA.
Ale… czemu może być ciekawiej pod Warszawą niż w centrum motoryzacyjnym świata?

Na korzyść przemawia nasza bieda. Nie wysypiesz 100 000 Euro na ładne turbo. Ale zatrzymasz się przy 205 1.9 Gti za 30 000 zł. Nie kupisz Gullwinga z 60 roku o numerze silnika 198.980 10-00261 za 995 000 USD ale… zatrzymasz się przy Datsunie za trzy dychy.

I tak jest z Warsaw Oldtimer Show i klasykami w PL.

Nie stać nas na ikony, które obecnie w swojej ilości bywają nudne. Łezkę w oku kręci ładny Polonez, Junak czy Honda S2000. Zadziwiające stado Mazd 323 z lat 80. Bez przebiegu, nowe po około 40 000 zł. Szkoda, że stoją bez opisu, bez historii skąd i się wzięły. Ale przez zjawiska z Japonii na takiej wystawie ciekawiej.

 

Mój fawoyt. BMW 2002 z piękna rdzą i patyną

Dwa słowa o pojedynku Goliata z Dawidem. Nie lubię centrum Expo. Bezduszna instytucja mająca na celu sukces rynkowy za wszelką cenę. Impreza zorganizowana dokładnie tego samego dnia co MotoNostalgia. Po co? Chyba wiadomo. To tak jakby Newsweek zaczął wydawać Classic Auto. Nie wiedzieliby o chodzi, po co i dla kogo. Nie czuliliby ducha aut klasycznych jak  Jurecki i spółka. Ale zajechaliby ten wspaniały miesięcznik ilością redaktorów, fotoreporterów działem akwizycji.
Tak też dzieje się dziś.

Szacun dla Mercedesa i Porsche. Duże stoiska. Prezentacja klubowych samochodów. Sklepiki. Super. Często dzięki takim budżetom to wogóle istnieje. Zresztą obie te marki dylemat gdzie się wystawić rozegrały podobnie. W OBU!. Porsche na Auto Nostalgi to Motorsport, a w Ptaku 911 Turbo
Nic to. Zostaje mi wrzucić to na serwer. Wsiąść na DUCATA i przejechać się na MotoNostalgię. Kupie normalnie bilet mimo, że jestem wystawcą. Taki lokalny patriotyzm.
Trzymam kciuki za AutoNastalgię i kolejne pomysły.

Foto: Juliusz Cezar